והיה בעת ההיא אחפש את ירושלם בנרות ופקדתי על האנשים הקפאים על שמריהם האמרים בלבבם לא ייטיב יהוה ולא ירע
וְהָיָה בָּעֵת הַהִיא אֲחַפֵּשׂ אֶת-יְרוּשָׁלִַם בַּנֵּרוֹת וּפָקַדְתִּי עַל-הָאֲנָשִׁים הַקֹּפְאִים עַל-שִׁמְרֵיהֶם הָאֹמְרִים בִּלְבָבָם לֹא-יֵיטִיב יְהוָה וְלֹא יָרֵעַ׃
W owym czasie będę przeszukiwał Jeruzalem w świetle pochodni i będę karał mężów, którzy siedzą zdrętwieli nad mętnymi resztkami wina i mówią w swoim sercu: Nie uczyni Pan nic dobrego ani też nic złego.
(Wówczas tak będzie): z pochodniami przeszukam Jeruzalem, i ześlę karę na mężów zastygłych na swych drożdżach, którzy mówią w swych sercach: Nie uczyni Pan dobrze i źle nie uczyni.
I stanie się w on czas, że Jeruzalem szpiegować będę z pochodniami, i nawiedzę mężów, którzy polgnęli w drożdżach swoich, mówiąc w sercu swojem: Pan nie uczyni dobrze, ani źle uczyni.